Lęk u dziecka
Zwykle doświadczając emocji o negatywnym zabarwieniu, pragniemy pozbyć się ich jak najszybciej. Bo w końcu kto chce doświadczać lęku czy smutku? W przypadku wielu dziecięcych i dorosłych pacjentów trudności w obszarze identyfikowania i przeżywania własnych emocji stają się istotną komponentą doświadczanych przez nich trudności psychicznych. To, w jaki sposób radzimy sobie z własnymi emocjami, zależy od szeregu czynników. Znaczenie mają nasze cechy temperamentalne (np. dzieci o zahamowanej ekspresji temperamentu charakteryzują się większą podatnością na wystąpienie zaburzeń lękowych), rodzinne wzorce doświadczania emocji, doświadczenia wczesnodziecięce czy kultura reprezentowana przez społeczeństwo, w którym przyszło nam żyć. Jako dzieci uczymy się identyfikowania, tolerowania, doświadczania naszych i cudzych emocji. Nabieramy przekonania na temat ich zasadności i akceptowalnych sposobów wyrażania. Niejednokrotnie w naszym życiu mamy do czynienia z doświadczeniami, które kształtują w nas takie wzorce doświadczania czy reagowania emocjonalnego, które są przydatne w konkretnych warunkach społecznych, a stają się zupełnie nieadaptacyjne w innych. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy dziecko doświadczające lęku, otrzymuje od opiekunów komunikaty nakazujące powstrzymanie się od okazywania tej emocji. Przystosowując się do warunków rodzinnych, młody człowiek nie pozwala sobie na identyfikowanie czy przeżywanie lęku, ale przecież nadal go doświadcza. W toku życia nie uczy się tolerowania przykrej emocji. W konsekwencji taki sposób doświadczania może skutkować dolegliwościami psychicznymi, somatycznymi, trudnościami w relacjach. To intensywne oddziaływanie emocji łatwiej będzie zrozumieć, jeśli przyjrzymy się ich naturze. Słowo emocja pochodzi z łacińskiego „e movere” czyli „w ruchu”. Odczuwane emocje ukierunkowują nas na określone działanie. Przygotowują nasz organizm na reakcje, które są istotne dla naszego przetrwania. Reakcje emocjonalne kształtowały się w naszych przodkach na przestrzeni minionych wieków, kiedy towarzyszyły nam zagrożenia inne niż dziś . Były one związane ze środowiskiem naturalnym, w którym żyliśmy, a które obecnie bardzo się zmieniło. Zmieniło się też życie społeczne człowieka, poczynając od kształtu naszych rodzin, a kończąc na specyfice globalnej wioski, w której nabyte wcześniej modele reagowania emocjonalnego nie zawsze są przydatne. Przyjrzyjmy się specyfice lęku.
Odczuwając lęk oczekujemy, że spotka nas coś złego, zagrażającego. Nasze ciało reaguje w określony sposób. Podejmujemy też określone zachowanie. Komponentami lęku są więc nasze myśli, zmiany w ciele i zachowanie.
- Zmiany w naszym ciele przygotowują nas do poradzenia sobie w trudnej sytuacji (wzrasta ciśnienie krwi, napinają się mięśnie, stają włosy na ciele, źrenice rozszerzają się, spowalniają procesy trawienne itp.)
- Myśli bardzo koncentrują się na tym, czego się obawiamy, trudno myśleć o czymkolwiek innym. Jest to dobre, gdy jesteśmy w niebezpieczeństwie. (Gdy dziecko biegnie w kierunku ruchliwej ulicy dobrze, gdy koncentrujemy się tylko na tym)
- Zachowanie to walka, ucieczka lub zamrożenie
Lęk pełni istotną funkcję ewolucyjną, ale w dzisiejszych czasach, kiedy nie ma już tylu zagrożeń, nasze utrwalone reakcje fizjologiczne mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. W sytuacji, gdy nasz lęk budzi to, w jaki sposób zostaniemy ocenieni przez innych, szybkie bicie serca czy pocenie się nie pomaga. Stąd liczne dolegliwości fizyczne, które odczuwamy gdy lęk utrzymuje się zbyt długo. Gdy nasz przodek reagował lękiem na atakującego go niedźwiedzia, jego ciało przystosowywało się do podjęcia konkretnej działalności, jego myśli koncentrowały się wokół zagrożenia, wszystko to zmierzało do podjęcia określonego działania. Po udanej ucieczce czy walce, ciało wracało do równowagi. A miejsce hormonów stresu zastępowały endorfiny. W obecnych czasach stan gotowości utrzymuje się w nas niejednokrotnie przez długi czas, co prowadzi do dolegliwych objawów somatycznych. Lęk oczywiście nie trwa w nieskończoność, jest zbyt kosztowny dla organizmu. Niestety my sami nie pozwalamy mu opaść. „Podbijamy” go naszymi myślami, generując w głowie coraz to nowe zagrożenia. Zaburzenia o charakterze lękowym, w których pomocna okazuje się terapia poznawczo-behawioralna to:
- Zaburzenie Lękowe z Napadami Paniki
- Hipochondria
- Fobia Społeczna
- Uogólnione Zaburzenie Lękowe
- Zaburzenie Obsesyjno-Kompulsyjne
- PTSD
- Mutyzm Wybiórczy